Wieczorem naszła mnie wena na "wyprodukowanie" nowego naszyjnika. To był taki spontaniczny pomysł, który nagle wpadł mi do głowy. Musiał być zielony - bo właśnie taki pojawił się w mojej wyobraźni. Powstał z metalowych koralików modułowych, zielonych koralików szklanych oraz czarnego sznurka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz