Zawsze podobały mi się wszelkiego rodzaju dzwonki wietrzne, wiszące nad oknami, drzwiami, a czasem po prostu na ścianach. Kiedyś postanowiłam zrobić coś podobnego z koralików i muliny. Oto efekty:
Mój debiut w tej dziedzinie:
Później postanowiłam stworzyć coś przestrzennego:
Tutaj użyłam dodatkowo metalowych bransoletek oraz kółek do kluczy.
A oto kolejna ozdoba wisząca, którego stelażem są połączone ze sobą.... fiszbiny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz